czwartek, 27 czerwca 2019

"Nie umieraj do jutra" Wacław Gluth-Nowowiejski

Piekielnie wszystko poplątane. Uczniaki, zamiast siedzieć w szkolnych ławkach, wypełniają narodową misję! Uczymy się życia na gwałcie. Poznajemy dwa rodzaje śmierci: dobrej i złej, dwa rodzaje przemocy: nikczemnej i sprawiedliwej. Zaledwie doświadczyliśmy życia, stajemy się sędziami…




Autor: Wacław Gluth-Nowowiejski
Tytuł: "Nie umieraj do jutra"
Ocena: 8/10
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 272
Cena rynkowa: 37,91 zł




Kolejna książka wojenna, która potrafi wzbudzić wiele uczuć, rozpoczynając od współczucia, kończąc na złości do dawnego wroga. "Nie umieraj do jutra" zawiera dziesięć opowiadań o Warszawskich Robinsonach, którzy po rozpoczęciu wojny oraz wygnaniu z ukochanego miasta, postanawiają zostać i żyć w warunkach nie nadających się do normalnego funkcjonowania. Po tym krótkim wstępie pewnie wiele osób już się domyśla co przeszli ci ludzie i ile poległych z przyjaciół oraz rodziny widzieli.

Fabuła

Istnieje pogląd, że od upadku powstania warszawskiego do zajęcia stolicy przez oddziały polskie i radzieckie miasto pozostało całkowicie martwą, pozbawioną ludności pustynią gruzów.
Ale Warszawa nigdy nie była „królestwem bez poddanych”. Nawet w tym straszliwym czasie, kiedy na rozkaz von dem Bacha kto żyw musiał opuścić miasto, a w jego lewobrzeżnej części przystąpiły do działania niemieckie ekipy specjalne powołane w celu ostatecznego zniszczenia i spalenia tego, co pozostało – istniała jedyna na świecie Rzeczpospolita gruzów.
W książce znalazła się historia Czesława Lubaszki, piekarza, który wykupił żydowską dziewczynę za pięć bochenków chleba, i Panny X, która odgrywała rolę niedorozwiniętego mężczyzny, by ukryć przed wszystkimi swoją kobiecość, a także Aresa – mściciela z ruin, który postanowił popsuć szyki nazistom. Opowiadania zostały opatrzone notatkami bibliograficznymi i zdjęciami.

Czytając te krótkie opowiadania, przede wszystkim nie mogłam wyjść z podziwu. Każda z tych historii przedstawiła brutalność wroga i sytuacje których, sama bym nie podołała. Świat zostaje przedstawiony jako zgliszcza, gdzie człowiek mały niczym insekt w porównaniu do wroga, szuka w każdym miejscu pożywienia, wody czy ciepłego konta, gdzie będzie mógł spędzić noc i przeżyć. Czytając książkę, na pewno można dojść do stwierdzenia, że nasze życia jest wręcz cudowne, patrząc na historię pewnej Panny, która zmuszona przez okoliczności musiała odgrywać rolę mężczyzny czy grupki mężczyzn ukrywających się na wieży kościelnej nad głowami wroga. 
"Nie umieraj do jutra" na pewno zgarnia dużego plusa za zdjęcia znajdujące się średnio co trzecią stronię, które na prawdę fajnie uzupełniają historie. Jeśli chodzi o styl pisania, to na prawdę nie mam na co narzekać. Książkę przeczytałam bardzo szybko, więc nawet nie zauważyłam kiedy ją skończyłam. Wspominając o bohaterach opowieści, nie mogę powiedzieć o nich złego słowa. Książka zawiera prawdziwych ludzi, nie są oni wymyśleni przez autora, więc nie mogę na nich napisać nic złego, ani nie chcę.


Dla kogo

 Uważam, że takie książki powinny być przeczytane przez każdego, chociaż by po to aby uświadomić sobie jak zły może być świat. 

Podsumowując

"Nie umieraj do jutra" może i nie jest idealną książką, bo sama miałam ochotę na dokładniejsze zapoznanie się z historią bohaterów, lecz z drugiej strony, z tego co wiem autor nie wszystkiego mógł się dowiedzieć. Reasumując, książkę jednak polecam przeczytać, ponieważ jest ona warta zapoznania i rozprowadzenia po świecie. 

Musisz wytrzymać jeszcze trochę. Nie zostawiaj mnie! Nie umieraj do jutra!

Z książkę dziękuję CzytamPierwszy.

Czytam i recenzujÄ™ na CzytamPierwszy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz