Autor: Louise Boije af Gennäs
Tytuł: Krwawy kwiat
Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Liczba stron: 456
Cena rynkowa: 39.99 zł
Już na wstępie mogę śmiało powiedzieć, że "Krwawy kwiat" jest kolejną książką z którą miałam wiele wzlotów i troszkę upadków. Mówiąc od początku, książkę dostajemy od dość mało znanej autorki, która wydawała swoją pierwszą książkę. Muszę przyznać, że ta informacja trochę wpłynęła na moje postrzeganie, pod względem nadziei poprawy, zwrócenia uwagi na błędy i wydawania co raz lepszych książek.
Fabuła
"Krwawy kwiat" to przede wszystkim lekka książka z fajnie stworzoną fabułą. Na początku czytania byłam wręcz oczarowaną tą pozycją, akcja szła szybko, każde z wydarzeń było jasne i nie nudziłam się. W połowie miałam wrażenie, że wszystko zwolniło, może przez działania bohaterki, polegające na zagłębianiu się w sprawy polityczne, o których mowa w opisie od wydawcy. Choć z drugiej strony i ten zastój był potrzebny aby dowiedzieć się coś więcej o działalności. I w końcu koniec, w którym spodziewałam się wielkiego bum, które jednak nie było tak wielkie. Niektórych spraw z biegiem książki zaczęłam się domyślać, więc trochę te "bum" przez to osłabło.
Nie należy także zapomnieć o bohaterach, dla których warto poświęcić choć chwilę. Oczywiście moją ulubienicą nie stała się główna bohaterka, lecz Bella, posiadająca multum sekretów i działań, Od samego początku starałam się odkryć tą postać, domyślić co tak na prawdę mają na celu jej działania, lecz niestety (a może i lepiej) nie podołałam swoim ambicją i dopiero autorka sprzedała mi sekrety tej postaci.
Podsumowując
O społeczeństwie nie mówią jego najsilniejsze ogniwa ani wielkość ich sukcesów.. określane jest przez to, jak zajmuje się najsłabszymi.
Za książkę dziękuję CzytamPierwszy