poniedziałek, 13 kwietnia 2020

"Złodziej dusz" Aneta Jadowska





Autor: Aneta Jadowska
Tytuł: Złodziej dusz
Ocena: 9/10
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 464
Cena rynkowa: 39,99 zł



- Nie wierz we wszystko co o mnie słyszysz. Chyba, że słyszałeś, że jestem wspaniała, wtedy muszę potwierdzić, że plotki nie są przesadzone.





Na samym początku ostrzegam, że Aneta Jadowska, jest jedną z moich ulubionych autorek, więc w recenzji, nie pojawi się za dużo negatywnych słów, a może i nawet w ogóle, no bo.. co tu krytykować! Książki nie czytałam, a wręcz chłonęłam, co skutkowało szybkim zakończeniem i polecaniem wszystkim na około.

Fabuła

"Złodziej dusz" opowiada o Dorze Wilk, wiedźmie o trudnym charakterze, która usiłuje połączyć życie ludzkie z nadprzyrodzonym. W życiu głównej bohaterki, niekoniecznie wszystko idzie według planu, pojawia się wiele komplikacji, ale dzięki nim mamy gotową, wspaniałą przygodę, stworzoną przez Panią Jadowską. Osobiście polubiłam Dore, jej wyjątkową upartość, spostrzegawczość i pomysłowość, lecz to pewien anioł skradł moje serce. Niestety tej postaci nie mamy tak dużo, jak naszego diabełka Mirona, ale pozwolono mi w jakimś stopniu nacieszyć się Joshua. Podejrzewam, że gdyby ktoś mi się spytał skąd ta cicha miłość, to pewnie nie potrafiłam bym odpowiedzieć skąd, ta postać po prostu mnie przyciągnęła swoimi małymi tajemnicami i z pozoru, spokojnym charakterem. Podejrzewam, że większość oddała swoje serce Mironowi, którego jest na prawdę dużo na stronach "Złodziejki dusz", więc przeciwnikom seksownego diabła współczuje.
Książkę, jak wspomniałam wyżej, pochłonęłam w jeden dzień. Akcja trzyma cały czas w napięciu, może też z powodu nie tylko rozwiązywania zbrodni, ale też lekkich rozterek miłosnych, choć co się dziwić, gdy Dora posługuje się magią płodności i magią Pani Północy. Oczywiście w recenzji nie mogę zapomnieć o grafikach, które znajdziemy w środku książki. Osobiście w nich przepadłam, co którąś spotkałam, musiałam choć na chwilę się zatrzymać i przyjrzeć, bo nie poświęcić im uwagi to grzech.

Podsumowując

Reasumując, nie dziwię się, że książki doczekały odnowienia i można je teraz dostać w tak wspaniałej szacie graficznej (ukłon dla Magdaleny Babińskiej). Z czystym sumieniem polecam przeczytać, "Złodzieja dusz" jak najbardziej zasługuje na dobre opinie i duuużo uwagi, więc kupujcie!

(...) wbiłam rękę w jego zmasakrowaną klatkę piersiową pod mostkiem i szarpnęłam w górę. Oto najkrótsza droga do serca mężczyzny.

Książkę odebrałam za punkty w portalu CzytamPierwszy.

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

piątek, 3 kwietnia 2020

"Zmuszona, by zabić" Rachel Abbott





Autor: Rachel Abbott
Tytuł: Zmuszona, by zabić
Ocena: 7/10
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 424
Cena rynkowa: 42,90 zł



Powiem szczerze i bez naciągania, że dawno nie miałam tak skotłowanych myśli po książce. Z jednej strony jestem zadowolona z lektury, fabuła potrafi wciągnąć, a autorce można się ukłonić za pomysł, ale z drugiej strony jest początek książki, który z mojej strony nie był dobrze odebrany.

Fabuła
Zaczynając od początku, już z opisu wiemy co spotkamy na pierwszych stronach, tzn. dwójkę zamordowanych ludzi, zdradę, cudowny romans i obrażenia u drugiej żony Marka. Według mnie już na samym starcie dowiadujemy się wiele z fabuły, co tylko zmniejszało moje zaciekawienie dalszymi losami bohaterów. Przez początek książki dosłownie się przebijałam, czekając aż małe szczegóły zmienią się w wielkie wydarzenia. Dopiero po około stu stronach, moich tyrad nadszedł koniec. Książka zaczęła rozwijać skrzydła, a ja więcej nad nią przesiadywać. Tak jak wspomniałam, te małe szczegóły, które męczyły mnie na każdej stronie, utworzyły wielkie koło wydarzeń, które zrujnowały nie jedno poukładane życie. Główna bohaterka, choć na pierwszy rzut oka wydaje się mało porywająca, a wręcz przereklamowana, chowa w sobie wiele tajemnic, które znajdują drogę ewakuacyjną na ostatnich stronach.
No i ten koniec, o którym byłoby żal nie wspomnieć. Z mojej strony, czyste zaskoczenie. Bohaterowie pokazują swoją drugą twarz, ukryte cele i grzechy, o których chcieli całkowicie zapomnieć. Cała historia, którą stworzyłam w głowie zniszczona i zastąpiona o wiele doskonalszą, więc w tym momencie, książka podniosła swoją ocenę.


Podsumowując
Przez dłuższy czas się zastanawiałam, jaką ocenę chce dać tej książce. Sam początek bardzo mnie rozczarował, ale z drugiej strony gdyby nie on, cała książka nie miałaby sensu, a wiele spraw nie zostawiłoby niepotrzebny znak zapytania.
Reasumując, daje książce 7/10 i polecam przeczytać osobą, które nie boją się ciężkich początków, aby doczekać się zaskakujących zakończeń.

Za książkę dziękuję CzytamPierwszy.

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl